O Wojtku

Kochani,
W piątek 15 grudnia 2017 o godzinie 12:00 pożegnamy na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu (ul. Grabiszyńska 333) wielkiego sprzymierzeńca i przyjaciela Stopzeciaków – Wojtka Drewniaka z NTV.

 

 

Odszedł tydzień temu w poniedziałek wieczorem w niewyjaśnionych okolicznościach. Trwa śledztwo prokuratorskie i czekamy na wyniki sekcji zwłok.

Wspominamy go jako naszego wyjątkowego orędownika i obrońcę, bo to właściwie on namówił mnie na kontynuacje wywiadów w NTV i bezkompromisowe nagłaśnianie problemu kontroli umysłu w Polsce.

W wyniku tej współpracy powstało ponad 100 programów o różnych aspektach kontroli umysłu i wielu z Was miało okazję opowiedzenia na antenie o swoich przeżyciach i cierpieniu.

Wojtek był z wykształcenia elektronikiem a z zamiłowania psychotronikiem, dlatego lepiej niż ktokolwiek inny rozumiał, co się z nami dzieje i jakie technologie eksperymentalne są wobec nas stosowane. Z racji zawodu i temperamentu nie gustował w teoriach spiskowych i zawsze dopytywał o konkrety, pomiary i dowody. Niektórzy z Was byli rozczarowani, gdy odrzucał zgromadzone przez targetów zdjęcia i filmiki jako niestanowiące materiału dowodowego z prawdziwego zdarzenia, lecz jako wytrawny dziennikarz wiedział, że aby przekonać naszych Rodaków, iż mind control w Polsce jest zjawiskiem jak najbardziej realnym i zataczającym coraz szersze kręgi, potrzebowaliśmy twardych i niepodważalnych argumentów.

Jako radiesteta i bioenergoterapeuta sam doświadczał wpływu wrocławskich PEM (mikrofale) i słyszał piski w uszach. Mówił tylko, że potrafi się ochronić zmieniając swoje własne częstotliwości rezonansowe.

Nigdy nie odmówił nam pomocy. Czasem oganiał się ode mnie jak od uprzykrzonej muchy, bo zawsze miał huk roboty „na wczoraj”, ale koniec końców kapitulował i zarywał noce, żeby nagłaśniać nasze sprawy w optymalnych warunkach. Był najlepszy w tym, co robił, dlatego zawsze jego prosiłam o nasze nagrania czy montaże.

Jednak, co najbardziej istotne, był jednym z najodważniejszych ludzi, jakich znałam. Doskonale zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji i ryzyka, jakie podejmowali obaj z Januszem wprowadzając temat kontroli umysłu w polską przestrzeń publiczną. Wielokrotnie sama próbowałam go przekonać, żeby odpuścił, żeby się nie narażał np. nagrywając moje ostatnie programy u siebie w domu. Nigdy się nie wycofał, powtarzał tylko, że mama mówić prawdę, całą prawdę, bo tylko to może nam pomóc uniknąć piekła kontroli umysłu dla wszystkich.

W ciągu trzech lat, jakie minęły od pierwszego wywiadu, stał się moim przyjacielem, mentorem i prawdziwym oparciem. Wraz z jego śmiercią tracimy naprawdę wiele. Był dla nas najlepszym ze świadków, bo wiele rzeczy udało mu się pomierzyć i zaobserwować a był w tych dziedzinach prawdziwym i uznanym autorytetem.

Będziemy się oczywiście mobilizować ze wszystkich sił, żeby nadal walczyć o swoje i o elementarne prawa obywatelskie w Polsce, ale w zasadzie możemy sobie powiedzieć, że łatwiej i piękniej już było. Z Wojtkiem.

Pomyślcie o nim, proszę, ciepło w tych dniach w formie modlitwy, medytacji czy paru prostych słów podziękowania. Stamtąd dokąd poszedł, będzie mógł dla nas zrobić jeszcze więcej.

Liczymy na Ciebie, Wojtuś. Jak zawsze.

Ewa Pawela

 

Udostępnij:
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kaaaaaa
Kaaaaaa
6 lat temu

Jak najbardziej trzeba o tym mowic

Zapisz się do newslettera
1
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x