FBI bada „dziwne” dolegliwości dyplomatów USA na Kubie. Atak akustyczny?
Funkcjonariusze FBI rozpoczęli dochodzenie w sprawie „dziwnych” dolegliwości trapiących amerykańskich dyplomatów na Kubie. Zdaniem władz USA – poinformowała w czwartek telewizja CNN – objawy te mogą być spowodowane „atakiem akustycznym”.
Jak poinformowała w środę na konferencji prasowej rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert, na dolegliwości od pewnego czasu skarżyli się pracownicy amerykańskiego rządu zatrudnieni w ambasadzie USA na Kubie. Mówiła, że przynajmniej dwóm dyplomatom grozi utrata słuchu.
Prowadzącym dochodzenie w tej sprawie nie udało się dotychczas ustalić, czy dziwne problemy ze słuchem dyplomatów na Kubie są spowodowane celowym atakiem z użyciem „skomplikowanego urządzenia sonicznego” czy też skutkiem ubocznym innych działań. Śledczy podejrzewają jednak, że chodzi o urządzenie soniczne umieszczone w rezydencjach dyplomatów bądź w pobliżu rezydencji amerykańskiego personelu w Hawanie, zdolne do wysyłania sygnałów dźwiękowych o częstotliwościach, które nie są odbierane przez ludzki słuch.
US embassy employees in Cuba possibly subject to 'acoustic attack' https://t.co/72sqCPmp1X pic.twitter.com/HKcdNrG8Ug
— CNN International (@cnni) August 10, 2017
Departament Stanu po raz pierwszy zanotował te niepokojące dolegliwości dyplomatów jesienią ubiegłego roku – poinformowała rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji.
Stany Zjednoczone w odwecie za te – jak powiedziała Nauert – „incydenty” wydaliły w maju br. dwóch kubańskich dyplomatów akredytowanych w Waszyngtonie.
Kubańskie MSZ w środę wydało oświadczenie, w którym zapewniło, że „nigdy nie pozwoli, by na terytorium Kuby zostały dokonane jakiekolwiek działania – bez wyjątków – przeciw akredytowanym na Kubie dyplomatom i ich rodzinom”.
Agenci FBI – podała telewizja CNN w czwartek – otrzymali pozwolenie na wjazd na terytorium Kuby i wspólnie ze służbami śledczymi tego kraju prowadzą bezprecedensowe dochodzenie zmierzające do wyjaśnienia problemów za słuchem amerykańskich dyplomatów.
W czerwcu prezydent USA Donald Trump, spełniając swoje przedwyborcze obietnice złożone wpływowej politycznie diasporze kubańskiej w Stanach Zjednoczonych na wiecu w tzw. małej Hawanie w Miami na Florydzie poinformował o unieważnieniu większości pojednawczych inicjatyw swojego poprzednika Baracka Obamy wobec komunistycznego reżimu na Kubie.
Trump w ramach tego „powrotu do przeszłości” w amerykańskiej polityce wobec Kuby, m.in. ponownie wprowadził zakaz zawierania przez amerykańskie przedsiębiorstwa i indywidualnych inwestorów porozumień z kubańskimi spółdzielniami i spółkami o mieszanym, rządowym i prywatnym kapitale, które mają powiązania z kubańskim Ministerstwem Obrony.
Prezydent – aby utrzymać możliwości negocjowania z Kubą – nie zerwał jednak stosunków dyplomatycznych z władzami w Hawanie. Stosunki te w czasach demokratycznego prezydenta Obamy przywrócone zostały do szczebla ambasad.
Technologia V2K, ale czy Kuba posiada takie możliwości nie wiadomo , medycynę mają na wysokim poziomie . Część instalacji psychotronicznych umieszczona jest w kosmosie , więc należy domniemywać że są to działania innych państw.